Dokąd jesienią na romantyczny wyjazd we dwoje? Wybierzcie się z nami w polskie góry!

W tym roku jesień pokazała nam dotychczas swoje łagodne oblicze, więc zaplanowany wcześniej wyjazd na przełomie września i października w góry był przeze mnie bardzo wyczekiwany.
Total
0
Shares

W tym roku jesień pokazała nam dotychczas swoje łagodne oblicze, więc zaplanowany wcześniej wyjazd na przełomie września i października w góry był przeze mnie bardzo wyczekiwany. Tym bardziej, że mijały dwa miesiące od naszego ślubu. W ramach przełożonej podróży poślubnej do “ciepłych krajów”, wybraliśmy jako bazę Zakopane, a odwiedziliśmy również okolice i spontanicznie wybraliśmy się na Słowację.

Czy było warto? Przeczytajcie i oceńcie sami, czy już tak bardzo popularne miejsca mogą być nadal piękne i romantyczne? Z treści dowiecie się, gdzie tanio zjeść w Zakopanem, a skąd można zobaczyć piękną panoramę miasta?

Nie tylko ze względu na pandemię w naszym kraju, ale także i z własnego wyboru wybieraliśmy podczas wyjazdu miejsca bardziej ustronne, bliżej natury i z dala od zgiełku. Tym bardziej, że drzewa zaczynały już barwić się na złoto, a w powietrzu aż czuć było zapach jesieni!

Jeszcze na kilka dni przed wyjazdem prognozy pogody nie wydawały się optymistyczne, bo na 5 dni wyjazdu miało przez 4 dni padać… Zaryzykowaliśmy i na miejscu, na nasze szczęście okazało się, że górska pogoda jest naprawdę nieobliczalna i oprócz halnego, którego doświadczyliśmy podczas jazdy górskimi trasami, było słonecznie i ciepło (temperatura sięgała 19 stopni).

Gdzie zjeść w Zakopanem?

Przechodząc Krupówkami i ich okolicami z pewnością znajdziecie wiele góralskich karczm, w których gra lokalna muzyka, podawane są tatrzańskie specjały, ale to miejsca, które z pewnością już znacie, dlatego polecamy Wam nieco odmiany.

Tanio i dobrze zjecie w Górskim Barze – to taki bar mleczny, który nie wyskubie z Was ostatniego grosza, a zjecie tam porządnie i świeżo. Dodatkowy plus za wiele opcji dla wegan i wegetarian. Byliśmy mile zaskoczeni ofertą i cenami, a kompot za 2 zł smakował naprawdę, jak u babci.

Jeżeli jednak chcielibyście spędzić czas na romantycznej kolacji we dwoje i zachwycać się zarówno wyglądem jak i smakiem dań, profesjonalną i przesympatyczną obsługa oraz najlepszym sernikiem dyniowym, jaki mieliśmy okazję zjeść – koniecznie zajrzyjcie do restauracji Eleonora na terenie obiektu Nosalowy Park Hotel & SPA.

Gdzie spać w Zakopanem?

Baza noclegowa jest naprawdę różnorodna i z pewnością znajdziecie coś dla siebie. Jako, że to był nasz wyjazd tylko we dwoje, więc postawiliśmy na najwyższa jakość pod względem miejsca, atmosfery i atrakcji. Zależało nam na maksymalnej prywatności, pięknych wnętrzach, dobrej ofercie SPA i relaksie. To wszystko znaleźliśmy w Nosalowym Parku. Nasz apartament posiadał 2 łazienki, garderobę, ogromny salon z wielkim zielonym tarasem z widokiem na Gubałówkę oraz sypialnię z wygodnym łóżkiem (spokojnie zmieściłyby się tam 4 osoby).

Bardzo wygodną i komfortową opcją jest śniadanie “do łóżka”, które zamówicie dzięki pozostawienie na klamce do pokoju poprzedniego dnia wybranych przez Was opcji (możecie wybierać z naprawdę wielu opcji) na specjalnie przygotowanych kartach. Dzięki temu z nikim się nie widzicie, do nikogo nie dzwonicie, a rano czekają na Was aromatyczne i pyszne dania i napoje.

W pokoju na nasz przyjazd czekały świeże kwiaty, doskonałe wino, słodki poczęstunek, ekspres do kawy oraz pięknie udekorowane łóżko płatkami róż! Nie spodziewałam się tego, a zawsze o czymś takim marzyłam!

Z jakich atrakcji skorzystać w Zakopanem?

Niepozorne z zewnątrz miejsce, którym okazaliśmy się totalnie zachwyceni i musimy Wam o tym koniecznie opowiedzieć to Muzeum Oscypka. Czeka Was tam duża dawka humoru oraz przede wszystkim wiedzy na temat Tatr, zwyczajów i kultury góralskiej i nie tylko! A czy wiecie, jak wygląda prawdziwy oscypek i czy na pewno sery, które jedliście to nie gołki lub sery bacowskie? Więcej Wam nie będziemy zdradzać, bo musicie przeżyć i spróbować tego sami…

Na wszelkie wyciągi i kolejki górskie musieliśmy nieco zaczekać, ponieważ choć było odczuwalnie ciepło to warunki atmosferyczne w drodze na szczyty Tat nie sprzyjały wjazdom – wiał zbyt silny wiatr. Na Kasprowy Wierch wjechaliśmy dzień po tym, gdy ustał tzw. wiatr halny i to była, jak się okazało bardzo dobra decyzja. Widoczność trafiła nam się idealna. Panoramy gór i górskich miast były obłędne. Miłą niespodzianką okazały się też ceny biletów na wjazd i zjazd kolejką PKL Kasprowy Wierch – w stosunku do wysokiego sezonu zniżka jest spora, bo 50% od cen regularnych. Polecamy Wam kupić bilety z wyprzedzeniem, by uniknąć kolejek na miejscu w Kuźnicach, skąd ruszycie na szczyt.

Krótki wyjazd za granicę również był fantastycznym pomysłem. Osobiście wkraczając na teren Słowacji, odwiedziłam już 40 krajów na Świecie. Kierując się właśnie w te rejony z Zakopanego, szczególnie polecamy Wam jezioro Strbskié Pleso, gdzie czekają Was przepiękne widoki i spacer malowniczo położonym szlakiem, a na obiad w drodze powrotnej koniecznie wpadnijcie do miasteczka Poprad. Nie zawiodą Was tam ani ceny, ani przyjazność obsługi.

Skąd oglądać panoramę Zakopanego?

Nocą polecamy wybrać się do Kościeliska, a dokładnie w okolice ulicy Salamandra, gdzie odnajdziecie bez trudu Punkt Widokowy Panorama Tatr.

W ciagu dnia piękne panoramy zobaczycie wybierając się w okolice Murzasichle i Małego Cichego.

Czy wyjazd z góry był udany i czy było warto wybrać się do Zakopanego?

Trochę przez porę roku i ten dość nietypowy czas, spędziliśmy te dni bardzo romantycznie i z dala od dużych skupisk ludzi. To był strzał w dziesiątkę. Teraz, gdy najbliższy czas nie zwiastuje dalszych zagranicznych podróży, to najlepszy czas na zapoznanie się z najpiękniejszymi zakątkami w naszym kraju.

A po całej naszej wycieczce i ja odczarowałam sobie Zakopane. Wcale nie musi być drogo, czy komercyjnie. Dobrze jest będąc w tamtejszych okolicach wyjechać poza miasto lub przejść się lokalnymi szlakami i rozejrzeć dookoła. Doświadczycie wtedy mocniej piękna przyrody, górskich pastwisk, łąk i pięknych zazielenionych zboczy gór. Możliwości jest naprawdę ogrom, nam w ciągu tych kilku dni zabrakło czasu, by spróbować wszystkiego, na co mieliśmy ochotę i pozostał niedosyt. Pewnie więc wybierzemy się w te strony jeszcze nie raz.

Kogo z Was przekonaliśmy? Jeżeli skorzystacie z naszych poleceń oznaczcie koniecznie #getataste a z pewnością dodamy coś od siebie i pomożemy Wam w wyszukaniu interesujących miejsc i atrakcji.

#polskajestpiekna #podrozemaleiduze #zakopane #polskiegory #tatry #wycieczkapopolsce

Total
0
Shares

Małe greckie wakacje last minute

Spontaniczny wyjazd do Grecji okazał się strzałem w 10! Kos totalnie mnie zaskoczył i zastanawiam się jak mogłam do tej pory omijać ją na mapie.