Spontaniczny wyjazd do Grecji okazał się strzałem w 10! Kos totalnie mnie zaskoczył i zastanawiam się jak mogłam do tej pory omijać ją na mapie.
A wszystko zaczęło się od tego, że po powrocie z Wietnamu miałam travel hangover. Wiecie, zaczęło się już robić chłodniej, a mi było po prostu smutno, że wszystko się skończyło.
Zupełnie przypadkiem Wojtek natknął się na super promocyjny lot i bez wahania kupiliśmy go w bardzo niskiej cenie! Chyba każdy kto zna mnie dłużej wie, że nie trzeba pytać dwa razy, kocham spontaniczne wypady. I tak za niecałe dwa dni znaleźliśmy się w królestwie oliwek, wina i sera. Na miejscu obowiązkowo wynajęliśmy samochód i ruszyliśmy przed siebie. Poniżej podaję Wam przykładowe koszty.
Niewielka wyspa Kos zaskoczyła Nas bogactwem krajobrazów i zabytków. Małe urocze porty i starożytne ruiny porozrzucane w mieście robiły wrażenie. Nie było żadnych barierek, a po określonej godzinie gdy brama została zamknięta, spokojnie można było dalej podglądać. Jedyną strażą tam okazały się liczne gromadki kotów wszelkiej maści.
Na wyspie można znaleźć wiele restauracji, knajpek z greckim klimatem i lokalnym jedzeniem, ale jedna utkwiła mi w pamięci. W Kos znaleźliśmy ją przypadkiem, ale jak się okazała jest dość znana w świecie Instagrama przez swój wyjątkowy wygląd. Biało niebieskie kolory najczęściej kojarzą się z tym krajem przez co mocno się wyróżnia. Zatrzymaliśmy się tam przekąski i pyszne wino. Jak się okazało, Kos jest również świetną bazą wypadową do innych miejscowości. Zdecydowaliśmy się na tureckie Bodrum, gdzie przez kilka h spacerowaliśmy robiliśmy zakupy i zatrzymaliśmy się na obiad. Sympatyczni ludzie, a co najlepsze totalne pustki.
Najpiękniejszy zachód słońca będziecie mogli podziwiać, udając się do małej wioski Zia. Tam znajdziecie wspaniałą panoramę wyspy w dzień i w nocy.
Dla kogo i kiedy?
Decydując się na tę wyprawę chciałam się totalnie wyciszyć po hucznym pobycie w Azji. Udało się. Podróżowanie poza sezonem ma wiele zalet. Zdecydowanie jest to brak hurtowo turystów i niższe ceny.
Czego nie polecam?
Ogromnym rozczarowaniem okazały się dla nas termy tak bardzo polecane na blogach. Miały być wody termalne, ciekawe jaskinie, a okazało się to zbiorem turystów z hoteli, którzy pewnie ledwo wyszli z norki. Plaża dość kameralna, szybko uciekliśmy. Na szczęście w okolicach znaleźliśmy super spot na zdjęcia.
Wybrane ceny na wyspie Kos (październik 2019):
- Podróż Kos – Bodrum ok. 15 EUR w. obie strony za osobę
- Wynajem auta ok. 300 zł
- Wycieczka 650 zł (przelot, noclegi, wyżywienie)
- Wydatki np. dodatkowe jedzenie
- Wino w restauracjach 8 EUR (0,75 l)